W 1804 roku uzyskał tytuł doktora praw na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie następnie wykładał od 1807 do 1847, prowadząc jednocześnie prywatną praktykę adwokacką. W latach 1814-16 i 1826-33 pełnił funkcję dziekana, na okres 1845-47 wybrany rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wchodził w skład Wielkiej Rady Uniwersytetu i kilkakrotnie był desygnowany do Izby Reprezentantów Wolnego Miasta Krakowa jako przedstawiciel uczelni. Pod jego kierunkiem profesorowie krakowscy w 1811 roku podjęli się tłumaczenia Kodeksu Napoleona.
Trudna prezesura
Podkreślając zasługi Adama Krzyżanowskiego w dziedzinie prawa oraz zaangażowanie badawcze, zapomina się o jego specyficznym poczuciu humoru. W pamiętnikach Mieroszewskiego znajdujemy wspomnienie, jak to Jan z Odanowa, „sławny flegmatyk”, poszedł pewnego razu z wizytą do profesora Krzyżanowskiego,"bardzo dowcipnego":
Ukłonił się i siadł na wskazanym fotelu. Krzyżanowskiemu przyszła myśl przekonać się, czy p. Jan przemówi pierwszy, więc milczy i młynka robi palcami. P. Jan także młynka robi palcami, ale w odwrotną stronę. Po pewnym czasie wstaje, kłania się i wychodzi. Słówka do siebie nie rzekli.Adam Krzyżanowski był jednym z założycieli Towarzystwa Naukowego Krakowskiego. Feliks Słotwiński podczas posiedzenia dnia 12 lipca 1847 r., podkreślał: „[…] podałeś myśl i początkowałeś utworzenie naszej skromnej naukowej instytucji”. Wszedł do pierwszego, sformowanego w 1816 r., zarządu, który opuścił wraz z odejściem Litwińskiego z funkcji prezesa. Niejednokrotnie referował wyniki swoich badań na posiedzeniach. Interesował się historią prawa. Pisał o wpływie prawa rzymskiego na ówczesne ustawodawstwo. W 1847r. wystąpił w Towarzystwie z pracą o Statucie wiślickim. Trudne pod względem politycznym lata 1845-1847 odcisnęły swoje piętno również na Towarzystwie. Brodowicz w następujący sposób pisał o tym niespokojnym okresie:
Że pod wpływem takich wydarzeń nie mogło znowu prosperować spokojnie T[owarzystwo] N[aukowe] i prezes onego nie byłby w stanie przy najlepszych chociaż chęciach i usiłowaniach pielęgnować go w bujnym wzroście zbyt jawną jest rzeczą jak żeby jej dowodzić trzeba. Wszelako kontynuowało swój żywot o ile mu dozwalały ówczesne gwałty i hałasy, odbywając przynajmniej w części jakieś swoje posiedzenia tak prywatne jako też publiczne. Mianowicie ostatnie z nich uległy zawieszeniu. Skąd poszło, że lutowe w r. 1846 właśnie na porę najburzliwszą przypadające, tudzież oba październikowe w 1846 i 1847 już to z powodu braku lokalu, gdyż właśnie wtedy była restauracja kolegium i amfiteatru Nowodworskiego, już to przez wzgląd na publiczność nie miały miejsca.Niemniej jednak, Towarzystwo rozszerzyło wówczas zakres pracy, podejmując badania własne. Krzyżanowski skierował je w stronę dziejów uniwersyteckich: O różnych mniemaniach pisarzy krajowych co do czasu założenia Akademii Krakowskiej, Wiadomość o założeniu Uniwersytetu Krakowskiego. U schyłku jego kadencji ukazał się też trzeci tom Rocznika nowego.